mal_07's Notizen, 11 Okt 18

Na plecach przybyło bez dwóch zdań; barki niestety w dalszym ciągu mizerne. 😒 

No to zapewne mała rekompozycja zaszła :) Z tymi barkami, jeśli planujesz wziąć się serio za masę, to powinnaś solidnie powalczyć. Jak ruszą efekt będzie super. 

To, że zaszła, to widzę, tylko zastanawiały mnie ta waga i tłuszcz, ale tak jak Ty i Mal mówicie - może to być zawartość wody, może być błąd pomiaru. :) Muszę tę masę sobie jakoś zaplanować, bo nie chcę rezygnować z okazjonalnych postów i z diety niskowęglowodanowej, przynajmniej przez jeszcze jakiś czas. A jedząc w ten sposób, ja po prostu naprawdę jestem syta prawie cały dzień i w efekcie kaloryka wychodzi nisko. Mam nadzieję, że organizm sięgnie sobie do tkanki tłuszczowej, a białko oszczędzi na syntezę mięśni. Czytam też o postach i o ich wpływie na podwyższenie hormonu wzrostu, więc może uda mi się zbudować masę bez tradycyjnej nadwyżki kalorycznej - a może wróci apetyt w końcu. :) 

Swoją drogą, jeśli któraś ma jakieś ćwiczenia na barki godne do polecenia, to ja chętnie przyjmę. :D Póki co robię OHP, ale nie umiem w tym ćwiczeniu szybko progresować - i wznosy hantli bokiem. Tyle. :-/ 

Jeśli nie robiłaś MRI czy CT skanu to nie możesz po niczym stwierdzić czy nie byłaś zasobna w tzw. tłuszcz trzewny (wiceralny). 40 % ludzi jest chudych tzw. tofiki i mają właśnie największy problem z owym tłuszczem. Uświadczają tym samym pewnej formy syndroumu metabolicznego.  

A tłuszcz trzewny najlepiej spalają głodówki 😸 

Fronciara, barki musisz przeciorać ostro. Możesz na przykład dodać sobie w superserii wznosy do przodu + wznosu do boku w opadzie. Albo możesz wznosy do boku te, które robisz, robić razem z dropsetami - czyli robisz założoną ilość serii i powtórzeń, ale w ostatniej jedziesz do oporu - zmniejszasz ciężar i jedziesz ile dasz radę, i jeszcze zmniejszasz i dalej. Aż popłyną łzy ;-)))) Musi dojść do uszkodzeń mięśni, bo kiedy się regenerują to rosną  

Jeśli chodzi o nadwyżkę kaloryczną, to jest niezbędna do budowy mięśni. Jeśli będziesz jeść poniżej zapotrzebowania to jakby jednak schudniesz ;-) Nie wiem jak się mają do tego posty, ale być może w ogólnym rozrachunku i tak będziesz musiała średnią kalorii dociągnąć, żeby tę nadwyżkę wyrobić. Bez nadwyżki, cała energia zostanie zużyta, a przecież ma sie odkładać. Tak jak pisałam, jedzenie na górkę, nawet przy braku apetytu to ciężka harówka ;-))