paula733's Notizen, 19 Jan 19

Polecam rozmowę u psychologa oraz zdrową dietę. Nie ważne czy teraz schudniesz przytyjesz czy waga będzie stała. Odżyw organizm a napady jeśli są spowodowane niedoborami to ustaną. Jeśli jest to jednak na podłożu psychicznym to tylko psycholog. Poczytaj sobie o skutkach wymiotowania i zastanów się czy to jest tego warte? 

psychiatra bezwzględnie, samemu się z tego ciężko wygrzebać, a i tak łatwo o relapse, sama próbowałam z tym walczyć i zawsze kończyło się tak samo, a teraz oprócz kilku małych potknięć od ponad 3 lat się trzymam plus, póki w tym jesteś pamiętaj o dbaniu o zęby, nawilżaniu ust oraz rąk oraz suplementacji, bo skutki będą się trzymać latami nawet jeśli przestaniesz 

Na pewno nie jest warto, ale to samo tak wychodzi jem i jem, a potem wyrzut sumienia, że tyle zjadłam... Najbardziej to boję się przytycia ;/ od poniedziałku idę na siłownię, może to pomoże by jeść normalnie 

jezeli masz napady na jedzenie to znaczy to nic innego ze nie odzywiasz go w prawidlowy sposob (masz niedobory). zainteresuj sie LCHF i doczytaj jakie produkty maja najwiecej mikroelementow i takie tez spozywaj jako pierwsze. wszystko sie unormuje i apetyt opadnie stopniowo gdy odzywisz cialo. i nie boj sie ze utyjesz na takim zywieniu bo jest to dosyc trudne. 

https://www.youtube.com/watch?v=uQW9SXVRynQ  

Psycholog lub psychodietetyk. Blog wilczoglodna też wart przeczytania, dużo pomaga głowie walczyć z ZO. Powodzenia!  

Z takimi napadami walczę już 5 lat... Metabolizm pewnie już rozwalony. ;/ sama nie wiem co robić..... Zastanawiam się też czy dieta da się naprawić metabolizm. Coś czuję, że pewnie będę musiała iść do jakiegoś specjalisty.  

prawie wszystko mozna naprawic przy pomocy diety 

Vibo69 myślisz, że dieta wysoko tluszczowa lub białkowa dalaby radę? ;)  

moim zdaniem tak. rzuc okiem tu: https://www.fatsecret.pl/Default.aspx?pa=memnd&id=126465661 

Nic mi się nie wyświetla ;/ 

falsnoi jak to zwalczylas i jakie suplementy bralas? Ja to już nie daje rady... A o zębach już nie mówię bo bolą i są takie" miękkie"? Nie wiem jak to okreslic 

w skrócie kiedy trafiłam do psychiatry z innego powodu i przyznałam się w wywiadzie, że mam bulimię i oprócz leków dostałam też skierowanie na terapię, gdzie udało mi się ogarnąć jak się to zaczęło, co mogę z tym zrobić i nauczyłam się akceptować swoje ciało na tyle, żeby go nie niszczyć co do suplementów ciężko powiedzieć, zwykle z badań krwi można określić jakie ma się największe niedobory (a na pewno jakieś są jak większość jedzenia nie jest trawiona) i zanim się wróci do normalnej diety po prostu je brać i po stabilizacji je odstawić poza tym czy twój organizm sam pozbywa się jedzenia, bo czuje się przepełniony za bardzo, czy jednak to indukujesz, bo czujesz że przekroczyłaś limit kaloryczny/zjadłaś coś bardzo tłustego lub słodkiego/itp?  

Długo się z tego leczylas? Kiedyś to brałam środki przeczyszczajace np. Senes, ale teraz staram się tego nie brać... Więc tylko wymioty.  

w sumie około roku, ale stopniowo udało mi się zejść do poziomu w którym praktycznie nigdy tego już nie robię niestety zaburzenia odżywiania są z nami całe życie i mogą wrócić z mniejszą lub większą siłą, ważne jest tylko, żeby z nimi walczyć kiedy jeszcze jest co ratować w późniejszym okresie pomogła mi też zmiana diety, dużo spacerów i niskokaloryczne przekąski oraz woda w pobliżu na ataki głodu psychicznego  

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi😘  

paula733, na komputerze sie wyswietla 😄 i lepiej sobie to otworz bo dziewczyna opisuje jak wyszla z depresji w kilka dni. 

Vibo69 Oki dziękuję😊 na pewno zobaczę :)