Kubzi's Notizen, 24 Jul 16

Vibo69,co za teoria spiskowa :D 

Jeśli chodzi o link o glutenie i kanał na YT - też czasem oglądam tego gościa ;) W prosty sposób tłumaczy dość skomplikowane sprawy i fajnie, że ma takie "naukowe" podejście. Ale wiadomo - wszystko trzeba sprawdzać. W końcu człowiek uczy się całe życie. Sama nigdy nie byłam na diecie bezglutenowej, chociaż ciekawi mnie jakby zareagował mój organizm... :)) Co do "teorii spiskowej" Viba - niestety, ale to nie jest tylko teoria, ale system w którym żyjemy. I tu muszę zgodzić się w 100%tach. Lekarze wcale nie leczą (nawet jeśli mają szczere chęci), bo nie potrafią. 5 lat studiowałam na medycznym, udało mi się trochę poznać służbę zdrowia "od środka"- jak jest każdy widzi. Jeśli człowiek nie weźmie się sam za siebie to nikt go nie wyleczy. Samą tylko dietą można całkowicie wyleczyć np. cukrzycę (typu II jak i I) (Raw Food w klinice), cofnąć zmiany nowotworowe (Terapia Gersona i inne) w ciągu kilku miesięcy, a tzw. "obowiązkowe szczepionki" tylko nas trują, nie uodparniają. Takie jest moje zdanie :) Na naiwnych konsumentach biznesu spożywczego jak i medycznego tylko się zarabia. Lecz jeśli ktoś nie chce tego dostrzec - nic na siłę nikomu nie narzucam. Przecież bardzo wygodnie żyje w swoim matrixie ;)) 

Szkoda tylko, że zmarli nie mowią. Ci co przeżywają terapię Gersona to prawdopodobnie Ci u ktorych nastapiła remisja niezwiązana z terapią, takich przypadków jest do kilku % w zależności od choroby. Reszta jest przysypana ziemią i nie powie Ci, że terapia była do dupy. Poszukaj to znajdziez relacje bliskich, którym ktoś zmarł po terapii Gersona.  

"biznes zbozowy to za duzy rynek zeby (dla ciebie) autorytety wypowiedzialy sie o nim negatywnie." padłem xD Rynek gluten free i ogólnie zdrowej żywności to jest dopiero biznes. A prawie każdy fitnesiak teraz najeżdża na gluten. O czym Ty mówisz w ogóle :P 

Lekarze leczą skutki nie przyczyny choroby. Gwarantuję wam że jak ktoś znajdzie przyczynę którejkolwiek choroby autoimulogicznej ma gwarantowane Nobla :-D bo to będzie klucz do wszystkich chorób  

Szwarcenberger, ciekaw jestem jakie ty teorie spiskowe bys wyznawal jakbys sie wyleczyl za 5zl (w kilka dni) po kilku latach ladowania w ciebie antybiotykow po kilka razy w ciagu roku przez wykwalifikowanego 'lekarza' 

Thajedi, a jaki procent przezywa tradycyjne metody leczenia nowotworow powyzej 5 lat? jaki jest procent tych ktorzy decyduja sie na alternatywne metody i jak to sie ma do procentu 'samowyleczenia'? i finalnie jaki jest procent zgonow po terapii tradycyjnej w odniesieniu do terapii alternatywnych? a to ze rynek bezglutenowy to tez sposob na biznes to nie jest niczym odkrywczym. taki mamy swiat ze kazdy kombinuje jak moze. problem w tym ze to jest rozwiazanie dla naiwniakow ktorzy mysla ze zboza byly zawsze podstawa zywienia czlowieka i ze inaczej sie nie da. w moim rozumowaniu bezglut moze byc nawet jeszcze bardziej szkodliwy niz tradycyjne wyroby bo trzeba tam nawalic niezlej chemii zeby cos zastapic. ja zdecydowanie nie polecam jedzenia bezglutenowego. ja polecam nie jedzenie wogole zboz 

aligator82, ale nikt mu nie da nobla bo farmacja by upadla :D 

wlaśnie mialam napisać po co komu kupowanie jakis "zdrowych" bezglutenowych gotowców kiedy można jeść prawdziwe jedzenie? 

uzaleznionemu od weglowodanow nie wytlumaczysz. nawet jak sprobuje je odstawic to bedzie mial takie zejscie ze uzna ze jego cialo nie moze bez tego zyc 

"a jaki procent przezywa tradycyjne metody leczenia nowotworow powyzej 5 lat?" Od 99% do 2% w zależności od wielu czynników, ale po postawionymn pytaniu widać, że nie wiesz o czym mówisz ;) 

to ty nie wiesz. ze w badaniu wyszlo ze po chemii i radio przezywa sie okolo 5 lat. dlatego wyprodukowano badanie z ktorego (zupelnie przypadkiem) uznano ze jak ktos przezyje po 'leczeniu' 4 lata to znaczy ze zostal wyleczony ;)  

swoja droga ciekaw jestem czy po tych moich 'bredniach' jak bys ty albo ktos z twoich bliskich zachorowal na raka to czy bys tak bezgranicznie zaufal lekarzom. ja mialem przyklad we wlasnej rodzinie. i teraz zaluje ze nie wiedzialem tego wszystkiego wczesniej 

W jakim badaniu xD W przypadku leczenia raka mierzy się przeżywalność 5 letnią, a nie uznaje, że jak ktoś przeżyje to jest wyleczony :D I zwyczajnie zbiera się do tego statystyki, nie trzeba przeprowadzać specjalnych badań. Nie masz pojęcia o czym piszesz. Zresztą skoro chemia tak zabija to co z Twoją teorią, że medycyna jest po to, żeby uzależnić pacjenta od leków? W tym celu go (rzekomo) zabijają?  

To, że bym nie ufał lekarzom nie znaczy, że miałbym racje. Ludzie chwytają się każdej głupoty gdy umierają. Jedynie szkoda, że są osoby które na tym żerują.  

a masz pojecie jakie koszty generuje 'leczenie' raka na jednego pacjenta? poza tym chemia jest jakbys chcial pozbyc sie z ogrodka chwastow ktore wyrosly ci pomiedzy kwiatkami i zaoral wszystko do zera. cel osiagniety. brak chwastow. tak dziala chemia. a jezeli nie wiesz po co zabija sie ludzi to proponuje zainteresowac sie tematem georgia guidestones albo poogladac wypowiedzi billa gatesa na konferencji ted o globalnym ociepleniu (co jest bzdura) i jak mozna ten 'problem' rozwiazac poprzez sluzbe zdrowia i szczepienia (redukujac populacje) 

tak ogólnie.. zboza to też przecież tez róznego rodzaju kasze.. już odkładając na bok makroskladniki.. (weglow, bialka, tluszcze).. to nie wiem, czy eleimunujac całkiem zboża mozna zapewnić organizmowi wszystkie witaminy i mikroelementy.. Dobra dieta to zróznicowana dieta. Moja dietetyk bardzo naciska, żebym mocno rożnicowała źródła weglowodanów.. raz ryż (brazowy/dziki), kasza jeczmienna.. raz grahamka.. raz zytni chlebek, otreby.. potem kasza jaglana.. quinoa.. gryczana.. itd itd.. Chyba że mówiąć zboża macie na mysli pszenne produkty (bialy chleb, biala maka)? Bo moze my wszyscy gadamy o tym samym a nie wiemy? 

jezeli do budowy swoich tkanek potrzebujesz witamin i mineralow to jakich witamin i mineralow moze brakowac w jedzonych takich tkankach? mieso i wszelakie podroby. tam jest wszystko. i fakt.. zroznicowana dieta to dobra dieta. jesli nie mowimy o makroskladnikach 

masz racje vibo.. witaminy i minerały są do nieczego nie potrzebne.. jakies niedobory? BZdura.. ależ ze mnie głuptasek.. dałam się wkrecić koncernom farmaceutycznych itd itd.. OK.. zarty na bok.. Vibo.. żyj i pozwól żyć innym ;-) Ps: dopiero teraz obejrzalam filmik.. jakoś mi uciekł link za pierwszym razem. Ogladalam tego chlopaka kilak razy.. fajnie i madrze mówi na wiele tematów.. I prawde mówiąć.. może znow jestem naiwna.. ale wierze że zbadał temat, zanim go przedstawił.. a jeszcze bardziej przekonuje mnie.. że NIE PROBUJE NIKOGO ZMUSZAC.. Ja osobiscie raczej jestem w tych 92% populacji, ktora nie ma przewskazań.. i poki nie zauważe dziwnych objawów.. nie bede rzucała wszystkiego rodzaju otrebów/ kasz / pieczywa itd itd itd.. Od 12 grudnia 2015, schudłam 21kg na zbilansowanej diecie.. z 48% tłuszczu spadłam na 37 i stracilam przy tym tylko 1kg miesni.. moj trenerr jest bardzo zadowolony.. moja dietetyczna też.. chodz jem wiecej i inaczej niż by sobie zyczyła.. 

@Vivo nie do końca jest jedna jedyna witamina której nie dostarszysz witaminę "c". Resztę to jak mówisz mięcho a szczególnie wątróbka i podroby tam jest tego multum. Orzechy, jaja, sery, ryby to też niezłe źródło. Jeżeli ktoś chce witaminę C to warzywa a nie owoce. Najlepszym źródłem witaminy C jest " Polska cytryna " dzika róża 9 x więcej niż cytryny @Sunset82 Miałaś prawie 50% fetu? Hej to nie zbilansowana a low carb w zbilansowana około 50% ma się węgli :-D