zyzzbro6's Notizen, 22 Mrz 15

mysle ze albo jedz wegle tyle ile ci jest okej.. albo po protu wskocz w keto (ponizej 50g na dzien przez przynajmniej tydzien) w przeciwnym razie to chyba bez sensu bedzie zwlaszcza jak masz zamiar tak czesto ladowac wegiel. albo nie kombinuj i zetnij zarcie 

Nie zejde niżej z kcal niż 2tysie bo to juz będzie anoreksja. Prędzej wejde na normalne makro i zejde z Keto niż obetne kcal  

Albo... Zrobię low carb i może się lepiej sprawdzi. Mi juz waga tak nie poleci jedynie myślę ze przy zejściu do 70 kg mogę uzyskać oczekiwany efekt  

nadal jeszcze masz systemowe myslenie jesli uwazasz ze ponizej 2k to malo. i nie zejdziesz z keto bo jeszcze na nim nie jestes. za duzo masz nadal wegli zeby 'wlaczyc' keto i za krotki okres. jezeli chcesz sie meczyc to twoj wybor. ale ja na twoim miejscu bym obcial zarcie jeszcze. pomysl nad jedna rzecza tylko co do tych 2k... wyobraz sobie ze mialbys te 2k zjesc na paleo. przelicz sobie gramature i wyciagnij wniosek. i pamietaj to co juz kilka razy pisalem.. jezeli nie czujesz sie niedojedzony wieczorem to nie masz deficytu 

jak Vibo napisał jak na razie to masz nisko węglanową dietę tylko 

Vibo jade po swojemu, nie będę nic cudowac węgle będę jeść bo bez nich źle funkcjonuje teraz tez jak ograniczylem je to mam gorsza sile i samopoczucie.i pierdole to co ktoś powie bo nikt nie jest idealny i nikt nie zna czyjegoś organizmu, bez sarkazmu ^^ \/ jol :] 

bo chodzi o to ze w miare zmniejszania wegli bedziesz czul sie coraz gorzej silowo.. az do momentu jak przeskoczysz na keto. wtedy sie odmieni dopiero :) rob jak tam uwazasz i tyle :) nie chcesz keto to nie.. kto ci kaze :) ale i tak poczytaj sobie gdzies jak to dokladnie dziala bo na razie to sie zawracasz przed sama meta :) 

Jestem z tego dumny :) 

Nie zawracam widzę efekty kolego  

mowie o ketozie 

ketoza czy nie aby bylo mi wygodnie i byl widoczny efekt, mysle ze wejde na wyzsze wegle bo szkoda mi osiagow silowych, a przy odpowiednim treningu i zbilansowanej diecie i tak osiagne zamierzony cel nie wazne czy to ketoza ;] teraz widziec zaczynam ze nie koniecznie jestem zwolennikiem samych tluszczy i bialka bo nie funkcjonuje moj oorganizm dokladnie tak jak chce. Takze jak to mowia na kazdego dziala cos innego. "To co chce i tak to osiagne" ;] 

ja np teraz sobie wymyslilem ze wegle bede spozywal tylko w okresie okolotreningowym zeby wlasnie miec wiecej energii na silce. a to ze nie funkcjonujesz na niskich weglach odpowiednio to nie jestes wyjatkiem. kazdy tak ma. odnosze wrazenie ze wraz nie rozumiesz ze keto to nie dieta ktorej doswiadczyles oraz ze jak wejdziesz w keto to sie wszystko odwraca 

Vibo zachecasz mnie na ketoze a sam na niej nie jestes. Myślę ze póki mam efekty to będę jechać jak jade zechce to więcej węgli nie to mniej. Zechce tłuszcze to nimi będę sie posilac. Aby trzymać swój bilans i cwiczyc. Nie zrezygnuje tez całkiem z czegoś co mi nie odpowiada prawda a każdy może tu wyrazić swoje opinie i polecić komuś cos, tylko niech sam najpierw na sobie to stestuje, nie mam racji? Myślę ze mam i każdy to potwierdzi. Na węglach dużych miałem może chwilowy zastój wagi ale i osiągi fajne przy mniejszej wadze i to był progres. Jeśli będzie nie tak nie zawacham sie wrócić na high carb kosztem tluszczy :) 

ja cie nie zachecam tylko wyjasniam jak to zrobic. jezeli ty uwazasz ze jestes endo i trudno ci sie pozbyc nadmiaru to keto by pewnie bylo dla ciebie. mi osobiscie keto nie jest potrzebne bo ja na w miare niskim weglu funkcjonuje spoko. ja cale zycie nie bylem slodyczowy wiec moje komorki sa nauczone jak sie posilac tluszczem. dla mnie cukierki i ciasta moga wogole nie istniec. jedyny cukier jaki spozywalem to byl w herbacie. jezeli sie chcesz dowiedziec wiecej o keto to xmemento ci wyjasni jak to wyglada w praktyce. a jezeli chodzi o osiagi to nie licz ze na deficycie przy juz jakims stazu bedziesz mial jakies spektakularne efekty bo nawet powinno byc gorzej 

Trochę racji ma każdy z Was. Vibo słusznie prawi w kwestii adaptacji - patrząc na Twój dziennik Zyzz - nie dałeś ciału wyraźnego sygnału, że ma zacząć czerpać energię z tłuszczów. W społeczności keto są poglądy, że potrzeba około 2 tygodni jedzenia <30-50g węgli (i to głównie z warzyw i orzechów/nasion, nabiału) żeby ciało odebrało podobny impuls. Jeśli co i rusz pojawiają się węgle, a co gorsza cukry proste pochodzenia zbożowego, to nie ma szans na odpowiednią adaptację. Dlatego stwierdzenie Vibo, że krytykujesz zanim tak naprawdę spróbowałeś jest jak najbardziej sensowne. Z drugiej strony, jeśli wiesz że to dla Ciebie na pewno nie zadziała, nie wyobrażasz sobie posiłków bez chleba, makaronów itp - masz tutaj racje, nie ma sensu się katować, lepsza w Twoim przypadku może rzeczywiście być dieta zbilansowana - lepsza w sensie tego że to ty musisz funkcjonować, ty musisz tą dietę utrzymać, czy bardziej wydajna/optymalna niż low carb/keto - tego się nie dowiesz, dopóki nie zrobisz tego dobrze. Chodzi o znalezienie własnego optimum, jak z góry zakładasz, że coś nie działa lub nie potrafisz się w pełni zaangażować, to lepiej dać sobie spokój od razu. Te pierwsze kilka tygodni adaptacji jest rzeczywiście ciężkie. Ja miałem ten "bonus", że przechodziłem je zanim wziąłem się za ciężkie treningi siłowe + miałem na sobie sporo energii, bo BF był ponad 30%. Teraz przy BF poniżej 15% byłoby mi pewnie ciężko zrobić to dobrze. Obecnie jadę raczej LC z ładowaniami co 7-10 dni, węgle czasem niewielka ilość przed, ale głównie po treningu, progres jest zadowalający. 

Dlatego zostaje z dieta odpowiednia dla mnie, nie bede sie sugerowac ze ta czy ta. A lustro bedzie moim odzwierciedleniem wynikow.  

ja coraz bardziej uwazam ze chyba najlepszy jest faldomierz do sledzenia progressu. moje zdjecia z poczatku miesiaca nic w zasadzie nie mowia a ludzie powiedzieli mi nawet ze na tych wczesniej wygladam chudziej :D tylko ze jak wtedy pisalem ze falda na udzie jest 8mm to teraz jest 5 :) dodatkowo jak smalec spada to spada tak jakby gruszkowo i patrzac na siebie z gory na beben albo w lustrze mozna odniesc wrazenie ze jest zerowy postep albo ze jest niby wiecej smalcu a nawet bardziej on tak sobie lata :)